W środę było oczekiwane ważenie, ale nie miałam czasu, żeby się zameldować i pochwalić wynikami :)
Strażniczek wagi zmieniony. Oczekiwana 8 z przodu osiągnięta ;)
Podsuma po 12 tyg. dietowania:
* -22,4 kg
* -17 cm - biodra
* -12 cm - udo
* -15 cm - talii
Tydzień jakoś przeżyłam, w weekend będę się przygotowywać do kolejnego, nie mniej ciężkiego tygodnia...
Ból plecków już znikomy. :D
W niedzielę czeka mnie 18-stka kolegi - oczywiście aktywnie na parkiecie i tylko o wodzie, booo...
...nawet taka mała wpadka może zepsuć dotychczasową pracę i starania ... :) (pamiętaj Perełko i Mamrysiu :P )
A bezgrzeszne dietowanie nagrodzi nas pozytywnym zaskoczeniem na wadze! :D
I pamiętajmy, uśmiech jest NAJWAŻNIEJSZY! Pokazujmy, że jesteśmy szczęśliwi, niech ludzie nam zazdroszczą pozytywnego podejścia do życia! :)
Na koniec...
Buziaczek dla Was, dziękuję, że tu zaglądacie :*
Dziewczyny z dieta.pl: dla Was Kochane moje, mam serduszka. Za to, że jesteście, wspieracie, stawiacie do pionu i motywujecie :)
Wszystkim życzę miłego popołudnia i dużych spadków wagi (tym dietującym) :)
Papaaaa :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz